home *** CD-ROM | disk | FTP | other *** search
/ Aminet 30 / Aminet 30 (1999)(Schatztruhe)[!][Apr 1999].iso / Aminet / demo / mag / wpz-ymadlo02.lha / Ymadîo02 / Teksty / 114 < prev    next >
Text File  |  1999-01-12  |  6KB  |  153 lines

  1. 4              ð03º35Religieð04º01
  2.  
  3.  
  4.    Czësto   zajëci  sobâ  i  sprawami
  5. codziennymi  zapominamy  o  znaczeniu
  6. religii.   Absolutnie   nie  namawiam
  7. nikogo   do  ûycia  religijnego  albo
  8. dewocji, bo sam to olewam na zdrowie,
  9. ale   przeraûa   mnie   i   fascynuje
  10. niekiedy  stopieï  ich wpîywu na losy
  11. ludzkoôci.  Nie  chodzi tutaj tylko o
  12. wyzysk  ludu,  jaki  miaî  miejsce na
  13. przykîad  w  staroûytnym Egipcie. Tam
  14. gîowa   païstwa   byîa   jednoczeônie
  15. najwyûszym    kapîanem    i   jedynym
  16. zwierzchnikiem     boga.     Niestety
  17. podobnych  wpîywów moûna sië doszukaê
  18. na  naszym  wîasnym podwórku, czyli w
  19. Polsce.  Nie mieszam sië do polityki,
  20. ale  chyba  równieû  u nas wiara ludu
  21. okazaîa  sië doskonaîym narzëdziem na
  22. dojôcie do wîadzy.
  23.    Zastanawiaîem  sië  co sprawia, ûe
  24. na   caîym   ôwiecie,   na  odrëbnych
  25. kontynentach     wyksztaîciîy     sië
  26. niezaleûne,  a jednak tak zbliûone do
  27. siebie  religie.  Wszystkie kultury i
  28. cywilizacje  skupiîy  swoje  myôli na
  29. istnieniu   jakiegoô   boga.   Geneza
  30. powstawania     kultów    religijnych
  31. wywodzi    sië   jeszcze   z   czasów
  32. prehistorycznych,  kiedy  powszechnie
  33. panowaîa  ciemnota.  Ludzie pierwotni
  34. nie znajâc podstawowych praw przyrody
  35. tîumaczyli je sobie dziaîaniem czegoô
  36. potëûnego i budziî sië w nich strach.
  37. Nieznanym   siîom  skîadano  bîagalne
  38. ofiary   w   celu  ich  przekupienia.
  39. Niedîugo  potem  pojawili sië pierwsi
  40. kapîani.  To  samo  dzieje  sië dziô,
  41. tyle   ûe   w   usystematyzowanej   i
  42. opisanej  formie.  Ludzie  nadal  sië
  43. modlâ,  poôwiëcajâ  czas  i  niekiedy
  44. masë  pieniëdzy  w  imië Boga. Tym co
  45. nas     wszystkich     îâczy    jest,
  46. najczëôciej skrywany i nie okazywany,
  47. ale  zawsze  w  nas  trwajâcy, strach
  48. przed  ômierciâ i pytanie: Co jest po
  49. niej?  Powstaîy mâdre lub mniej mâdre
  50. ksiëgi,  traktowane jako ôwiëte, a ci
  51. nieliczni,  którzy  znali  ich  treôê
  52. stali  sië  prawdziwymi  kapîanami  i
  53. zaczëli   byê  cenionym  autorytetem.
  54. Zdobywali oni szacunek i jednoczeônie
  55. wîadzë     nad    ludúmi    prostymi.
  56. Zafascynowani wpîywem swojego boga na
  57. ûycie, nieliczni zajëli sië teologiâ,
  58. ûeby  go  poznaê  i  zrozumieê.  Inni
  59. próbowali przedstawiê i utrwaliê jego
  60. wizerunek  w  materii jako rzeúby lub
  61. obrazy.  Wszyscy  ci  ludzie odegrali
  62. znaczâcy   wpîyw   na  tworzenie  sië
  63. kultur.    Wszystko    to   stworzyîo
  64. tradycjë. W dzisiejszych czasach jest
  65. ona   tak   silnie   zakorzeniona   w
  66. spoîeczeïstwie,  ûe utrzymuje pozycjë
  67. religii    bez    wzglëdu    na   jej
  68. dotychczasowe  dzieje  i  potkniëcia.
  69. Najczëôciej jest tak, ûe od wczesnego
  70. dzieciïstwa  jesteômy  wpëdzani  w tâ
  71. machinë.   Zaraz   po  urodzeniu  sië
  72. malucha rodzice dajâ go ochrzciê (np.
  73. Jan)  i  chociaû on o tym jeszcze nie
  74. wie,    juû    ma   przerâbanâ   caîâ
  75. przyszîoôê.   Póúniej   tîumaczy  sië
  76. dziecku  co to jest bozia i czemu nie
  77. pluje  sië  jedzeniem  na obrazek, ûe
  78. nie  wolno  krzyczeê,  ani  pîakaê  w
  79. koôciele,  bo  tu  jest dobrze. Kiedy
  80. trochë   podroônie,  Jasio  idzie  do
  81. pierwszej  komunii.  Wtedy  juû  caîy
  82. jest  omotany  powagâ  sytuacji  i ze
  83. strachem  w gaciach uczy sië piosenek
  84. oraz  modlitw,  które  nawet zdaje mu
  85. sië,  ûe rozumie. Ma wykute reguîki z
  86. katechizmu, a ûe jest mîody i otwarty
  87. na    ôwiat    utkwiâ   one   w   nim
  88. najprawdopodobniej  do  koïca  ûycia.
  89. Otoczenie  wywiera  wtedy  na  mîodym
  90. umyôle   wielkâ  presjë.  Rodzice  sâ
  91. jeszcze       jedynym       uznawanym
  92. autorytetem,  wiëc  ofiara  idzie  po
  93. wafelek   i  udaje,  ûe  jest  dobrym
  94. dzieckiem.  Najczëôciej, o ile ma juû
  95. trochë   oleju  w  gîowie,  nie  mówi
  96. wszystkiego    co    przeskrobaî   na
  97. spowiedzi  i rodzi sië w nim poczucie
  98. oszustwa,   które  nazywajâ  gryzâcym
  99. sumieniem.   Sumienie   to   jeden  z
  100. najdoskonalszych  wytworów  religii i
  101. na  nim  opiera  sië  caîy wyzysk siî
  102. duchowych.   Jeôli  przypadkiem  ktoô
  103. zacznie  wâtpiê  w  caîy ten cyrk, to
  104. akurat  zbliûa  sië  jakieô koôcielne
  105. ôwiëto  i po nim wszystko zaciera sië
  106. na  takie jak byîo do tej pory. Ôwiât
  107. w  kalendarzu jest w sam raz tyle, ûe
  108. praktycznie  zawsze jest jakaô okazja
  109. na  odpokutowanie  zîych  wystëpków i
  110. nawrócenie    myôli.   Chodzenie   do
  111. koôcioîa  co  niedzielë,  to przecieû
  112. nic  innego jak ûerowanie na poczuciu
  113. zaangaûowania  i konsekwencji. Nikt z
  114. nas  nie  powie  przecieû,  ûe  to co
  115. robiî  do tej pory nagle przestaîo mu
  116. sië  podobaê.  Z  tego  samego powodu
  117. trwamy przy Amidze, ale tutaj wszyscy
  118. tracâ,  nawet  bankrutujâ  ci z góry.
  119. Kiedy  Jasio staje sië Jankiem, ûycie
  120. doôwiadczyîo go juû na tyle, ûe ma na
  121. ziemi    niebo   z   piekîem.   Wtedy
  122. dojrzewa.  W wyniku tego gryzie sië z
  123. rodzicami  przez  jakiô  czas  i moûe
  124. zbierze  w  sobie  wystarczajâco duûo
  125. siî  na  przewrócenie  wszystkiego do
  126. góry  nogami.  Wtedy jest wyzwolony i
  127. cieszy  sië  ûyciem bez kuli u nodze.
  128. Janek    jest    jednak    jednym   z
  129. nielicznych.  Cienkie Bolki i zîamasy
  130. wolâ   daê   sobie  spokój  i  chodzâ
  131. czasami  do  koôcioîa.  Robiâ  to dla
  132. ôwiëtego  spokoju od strony rodziny i
  133. dlatego,  ûe  taka  jest  tradycja. A
  134. moûe  Bóg jednak istnieje, skoro tylu
  135. ludzi   w   niego   wierzy?  Z  takim
  136. przeôwiadczeniem  bierze  kiedyô ôlub
  137. koôcielny.  Po oômiu miesiâcach (red.
  138. myôlaîem, ûe dziewiëciu) ma dziecko i
  139. daje  je  ochrzciê,  tak  jak zrobili
  140. jego  rodzice. Koîo sië zamyka, pëtla
  141. sië  zaciska.  W zasadzie speîniî juû
  142. swój   duchowy  obowiâzek,  ale  musi
  143. jeszcze  wychowaê  dziecko na ludzi i
  144. zasîuûyê  na  wîasne  zbawienie. Taki
  145. schemat  nie  dotyczy  tylko  religii
  146. katolickiej,  a  jest  w przybliûeniu
  147. zgodny  ze wszystkimi panujâcymi. º10ð02"To
  148. nie  ja jestem przeciwko tradycji, to
  149. tradycja   jest  przeciwko  mnie."ð00º01  A
  150. gdzie jest miejsce na Boga?
  151.  
  152.             º58Sator/Victimsº01
  153.